1 problem /0 rozwiązanych2 porady
Pierwszym "grubym" problemem na budowie było wycofanie się umówionego wykonawcy SSO. Na budowę byliśmy umówieni od lutego z planowanym czasem realizacji na połowę sierpnia. Wykonawca, mimo że profesjonalista w fachu budowlanym, okazał się niewiarygodny. Od miesiąca nie odbierał telefonów, nie chciał podać konkretnych informacji co do terminów. Prawdopodobnie umówił się na więcej budów niż pozwalają siły przerobowe i teraz się wycofuje bez podania jakiejkolwiek informacji. Problem o tyle poważny, że w naszej okolicy dobre ekipy mają terminy umówione na rok do przodu zatem cały harmonogram, finansowanie itd. się rozjeżdża.
Można powiedzieć, że problem rozwiązał się sam. Podczas, gdy nie byliśmy w stanie skontaktować się z umówionym wykonawcą, "z nieba" spadł telefon od innej sprawdzonej i polecanej choć nieco droższej ekipy, z którą prowadziliśmy rozmowy w lutym. Okazało się, że odpadła im jakaś budowa i mogliby zacząć od zaraz! Byliśmy przeszczęśliwi. Nie dość, że nie musimy się przepychać z niesłownym budowlańcem to jeszcze jesteśmy o miesiąc do przodu względem harmonogramu!
Pierwszym "grubym" problemem na budowie było wycofanie się umówionego wykonawcy SSO. Na budowę byliśmy umówieni od lutego z planowanym czasem realizacji na połowę sierpnia. Wykonawca, mimo że profesjonalista w fachu budowlanym, okazał się niewiarygodny. Od miesiąca nie odbierał telefonów, nie chciał podać konkretnych informacji co do terminów. Prawdopodobnie umówił się na więcej budów niż pozwalają siły przerobowe i teraz się wycofuje bez podania jakiejkolwiek informacji. Problem o tyle poważny, że w naszej okolicy dobre ekipy mają terminy umówione na rok do przodu zatem cały harmonogram, finansowanie itd. się rozjeżdża.
Nikt jeszcze nie podsunął dobrego rozwiązania
Pomóż budującemu rozwiązać ten problem
Odpowiednia umowa z wykonawcą
Po naszych doświadczeniach z niesłownym wykonawcą polecamy jak najszybciej spisać umowę ustalającą konkretne terminy rozpoczęcia i zakończenia poszczególnych etapów prac. Niestety nie dla wszystkich słowo jest droższe od pieniędzy.