Zastanawiałeś się, dlaczego jedne
domy powstają w kilka miesięcy, a budowa innych ciągnie się
latami? Bardzo często u podłoża takich efektów prac stoi jedna
ważna decyzja podjęta na samym początku budowy domu. Jedna ekipa czy wiele
różnych – co wybrać? Oto jest pytanie, na
które postaramy się poniżej udzielić wyczerpującej odpowiedzi.
Jedna ekipa do budowy domu – wady i zalety
Największą zaletą jednej ekipy do budowy domu jest oszczędność czasu. Wykonawcy pracują równolegle lub wchodzą na plac budowy jedni po drugich. Znają swój styl pracy i używają jednakowych rozwiązań, więc postępy są szybkie.
Więcej: Podatki, pogoda, terminy. Kiedy ruszyć z budową domu?
Pojawia się coraz więcej ekip, które
systemowo zajmują się rozwiązaniami, które do niedawna były
nowinką, jak budowa domów z perlitu, domy szkieletowe czy H-block.
„Zwykła” ekipa musiałaby się na bieżąco uczyć techniki.
Gdyby przy takim projekcie pracowało wielu różnych wykonawców, to
każdego z osobna trzeba byłoby przekonywać do konkretnych
rozwiązań. Dlatego inwestorzy zdecydowani co do kształtu swojej
wizji czasem wolą wybrać jedną ekipę, która od początku rozumie
ideę domów pasywnych czy inteligentnych. Niektórzy wybierają
wręcz generalnego wykonawcę i to on odpowiada za całość prac,
zatrudniając odpowiednich ludzi do poszczególnych robót. Wówczas
inwestor nie musi pilnować budowlańców i ma pewność, że
wszystko zostanie dobrze zrobione. Jeśli dodatkowo nad efektami prac
będzie czuwał dobry kierownik budowy i osobno inspektor nadzoru
budowlanego, to ryzyko jakichkolwiek niedoróbek spada praktycznie do
zera. Taka opcja jest jednak najdroższa, dlatego niewielu inwestorów
decyduje się na nią przy budowie domu jednorodzinnego. Przy
większych inwestycjach jak osiedla domów na sprzedaż taki model to
jednak standard.
A czy to rozwiązanie ma jakieś wady?
Ekipa profesjonalistów, którzy potrafią ułożyć instalację
hydrauliczną, docieplić budynek i położyć kafelki, będzie
droższa, niż uniwersalny „majster” potrzebujący pomocy przy
bardziej wymagających działaniach.
Podsumowując: jeśli dom ma powstać
szybko, to najprościej będzie zatrudnić jedną dużą ekipę.
A może wielu różnych podwykonawców do budowy domu?
Wiemy już, jak sprawdza się jedna ekipa przy budowie domu. A co z wieloma różnymi, mniejszymi ekipami, które pracują niezależnie od siebie? Jeśli chodzi o plusy, to na pewno należy do nich elastyczność. Duży zespół profesjonalistów pracuje szybko. Na budowę jednego domu może poświęcić kilka miesięcy, a później rusza do kolejnego zlecenia. Nie zawsze można więc przerwać prace, czekając na zebranie pieniędzy, dostawę materiałów czy zakończenie urlopu. Jeśli ekip jest więcej, to budowa trwa dłużej. Plusem jest jednak to, że można ją podzielić na etapy i sporo zaoszczędzić, szukając tańszych fachowców czy materiałów lub robiąc część prac samemu.
Czytaj też: Jak wybrać ekipę budowlaną, żeby nie żałować… do końca życia?
Oszczędność pieniędzy to największy atut tego modelu budowy domu. Nie da się ukryć, że szukanie kilu czy nawet kilkunastu różnych ekip wymaga od inwestora dużego zaangażowania. Da kogoś, kto ma sporo znajomych w branży budowlanej i odpowiednie rozeznanie, to nie będzie żaden problem. Jednak dla niektórych wszystko to może wiązać się z olbrzymim stresem, a konieczność tłumaczenia detali kolejnym fachowcom będzie bardzo męcząca.
W
tym miejscu trzeba też dodać, że ryzyko niedoróbek rośnie wraz z
ilością fachowców pracujących na placu budowy bez odpowiedniego
nadzoru. Każda ekipa ma własny system i narzędzia. Nie zawsze
wiedzą, co, jak i dlaczego robili poprzednicy. W ekstremalnych
przypadkach kolejna ekipa niszczy efekty pracy poprzedniej i zaczyna
od początku przez zmianę koncepcji czy trudności komunikacyjne.
Podsumowując: jeśli dobrze znasz się
na budowlance i masz czas, to sporo zaoszczędzisz, zatrudniając
wielu różnych fachowców.
Jedna ekipa vs wielu podwykonawców – kto odpowiada za błędy?
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o odpowiedzialności za efekty prac.
- Jeśli wszystko robi jedna ekipa, to wiadomo, kogo winić za błędy.
- Jeśli wykonawców jest wielu, to odpowiedzialność bardzo często „rozkłada się” na wiele ekip. Czasem nie sposób wskazać winnego.
- Gdy część pracy wykonała ekipa, a część sam wykonawca (metoda gospodarcza), to ekipa nie zawsze weźmie odpowiedzialność za swoją pracę, obawiając się, że bez ich wiedzy zostały popełnione błędy.
Jeśli projekt jest typowy, a sam
inwestor jest w stanie odpowiednio skontrolować efekty prac, to może
spokojnie zlecić zadania wielu różnym ekipom, a część prac
wykonać sam. Jeśli jednak budowa jest trudniejsza, to warto zaufać
jednej konkretnej ekipie, która weźmie pełną odpowiedzialność
za popełnione błędy.
Podsumowanie
Jedna ekipa przy budowie domu czy wielu podwykonawców? Jedna odpowiedź na to pytanie nie istnieje! Im wyższy budżet i bardziej skomplikowany projekt, tym częściej inwestorzy decydują się na jedną ekipę. Jednak czasem priorytety są inne, a projekt na tyle nieskomplikowany, że opłaca się „na spokojnie” rozłożyć remont w czasie, korzystając z pomocy wielu różnych ekip.