Witam Wszystkich.

Postanowiłem opisać poszczególne etapy naszej budowy na blogu aby przybliżyć przyszłym inwestorom czas realizacji projektu od momentu zakupienia działki poprzez wybór projektu do jego zakończenia.

Mam nadzieję, że moja przygoda z budową domu ( która cały czas trwa ), oraz ciągłe zdobywanie nowej wiedzy będzie dla wielu osób pomocne :)

Idea wybudowania domu jednorodzinnego pojawiła się u nas w pierwszej połowie 2013 roku. Wiadomo jak to na początku bywa więcej się o tym mówiło niż działało. Pierwsze działki oglądaliśmy na przełomie lipiec/sierpień a zakupu dokonaliśmy dopiero w październiku 2013. Nadszedł czas na wybór projektu. Przeglądaliśmy wiele stron internetowych, katalogów, itp., ale powiem szczerze im więcej tego było tym większy mętlik w głowie. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na projekt Z102. Chodziło nam o dom o powierzchni użytkowej około 100 m2 o zwartej zabudowie i co najważniejsze małej kubaturze.

Projekt Z102 spełniał nasze oczekiwania więc zdecydowaliśmy się na zakup w połowie stycznia 2014 roku. 

Po zakupie projektu nadszedł czas na gromadzenie wszelkiej dokumentacji typu mapki geodezyjne, wypisy i wyrysy itd., itp., oraz adaptacji projektu do warunków zagospodarowania przestrzennego. Było tego dużo a dodatkowo okazało się, że adaptacja wraz z załatwieniem wszystkich niezbędnych zezwoleń była droższa od zakupu samego projektu. W marcu 2014 roku komplet dokumentów ( tak przynajmniej na początku nam się wydawało :) ), wpłynął do Starostwa Powiatowego. Wielka radość, myślę no jeszcze miesiąc i zaczynamy budowę :) . Jednak urzędnicy pracujący w starostwie szybko sprowadzili mnie na ziemię i uświadomili, że pozwolenie na budowę musi swoje odleżeć na półce. Po miesiącu i kilku dniach ( po terminie ), Pani oświadczyła, że dokumentacja zawiera braki i należy ją poprawić. Jak się okazało później standardowe działanie Starostwa Powiatowego w Międzyrzeczu. Braki dotyczyły takich drobnostek jak np. braku wymiaru na rzucie lub błędnie ( wg. Pani wpisana data adaptacji ). Było wpisane : LUTY 2014 a według Pani powinno być np : 02 LUTY 2014 :):):) 

Teraz można się z tego śmiać ale wtedy było to bardzo denerwujące ( w lekkich słowach ujmując ). Ogólnie podsumowując teraz już wiem dlaczego adaptacja wraz z uzyskaniem pozwolenia na budowę była tak kosztowna. Gdybym ja miał latać po tym Starostwie sam pewnie bym się poddał po 2 miesiącach albo trwało by to 2 lata. Ostatecznie po równo 65 dniach ( z małym poślizgiem ) uzyskaliśmy zgodę na budowę naszego domu.

Tak więc w drugiej połowie czerwca 2014 rozpoczęła się nasza przygoda z budową domu :).

Więcej szczegółów ze zdjęciami oraz poniesionymi kosztami zamieszczę w późniejszym czasie :) 

Pozdrawiam

Michał