wielkopolskie
dzień budowy
Prace nabierają tempa a ja zostałam porażona brutalną rzeczywistością kontaktów z wykonawcami. Rozpuszczona grzecznym , ludzkim podjeściem do współpracy ekipy murarskiej i ociepleniowej nie zdawałam sobie sprawy co wkrótce nas czeka. Pan płytkarz postanowił zaczynać swój każdy dzień od pretensji do wszystkich. Elektryk jest be, płytki są be, projketantka jest be,wszystko jest złe i źle.Serce każe pokazać Panu drzwi i podziekować za współpracę. Rozum podpowiada :czas goni, trzeba sie wprowadzać a dobrego płytkarza szybko nie znajdziesz. Część płytek zamówiona w Castoramie dotarła w stanie opłakanym. Nadaja się na puzzle. Z dobrych wieści, udało się ładnie wykończyć podbitkę dachową i uzyskaliśmy efekt jaki sobie wymarzyłam.Okna i rolety też spełniły nasze oczekiwania:) Zdecydowaliśmy się na okna w kolorze szarym (nie antracytowym) z zewnątrz, środek biały. Rolety oraz parapety srebrne. Elewacja będzie biała. Odliczamy dni ,do przeprowadzki...zostało 57 dni.