dolnośląskie
dzień budowy
W marcu jak w garncu?
03.03.2016 Korzystając z chwili wolnego pojechaliśmy oglądać stolarkę – okna, drzwi, rolety i bramę garażową. Zrobiliśmy rekonesans i wyklarował się plan. Co prawda od dłuższego czasu wiedzieliśmy, że okna będą z PCV (nie drewniane), ale nasza wiedza nt. parametrów była niewielka. Podsumowując wiele rozmów - zdecydowaliśmy się na profile VEKA 7-komorowe i 3-szybowe z dobrymi parametrami. Część techniczną mieliśmy za sobą – pozostała kwestia estetyczna – kolor, klamki, etc… To zostawię na inny wpis.
05.03.2016 Wizyta rodzinna na budowie. Przyjechały kominy systemowe (niemieckie firmy TONA – tańsze niż Schiedla, też solidna produkcja). Pojawiły się też nadproża. Zdecydowaliśmy się na tańsze betonowe (nie-ytongowe), ale za to po wcześniejszych rozmowach, szczególnie w jednej z firm postanowiliśmy cofnąć je do wewnątrz o ok. 5 cm i docieplić. Do tak zaizolowanego nadproża przyjdzie od zewnątrz skrzynka z roletą. Pojawiły się też deski na szalunki do słupów, podciągów i wieńców. Kilka słupów zostało zaszalowanych.
19.03.2016 Po dłuższej przerwie w robieniu zdjęć trzeba było przy kolejnej rodzinnej wizycie uwiecznić kolejne zmiany na budowie. Mamy już wszystkie nadproża zaizolowane 4cm XPS. Do tego skręcone zostały wszystkie zbrojenia do wieńca i w większej części oszalowane. Kupiłem ok. 120 stempli do podparcia podciągów. Podstawową przeróbką w naszym domu jest to, że w stosunku do oryginalnego projektu w dochodzą dodatkowo 2 podciągi biegnące przez całą szerokość domu, co umożliwia wykonanie więźby dachowej zamiast wiązarów. Powoduje to również, że w części salonowo-jadalnianej zamiast jednego podciągu mamy ich trzy. Zdecydowaliśmy się nie robić sufitu nad salonem i zostawić tą część otwartą, wysoką i otworzyć przestrzeń zwiększając kubaturę pomieszczenia. Będziemy wynikowo widzieć i skos dachu i 2 podciągi (właściwie to 4, w tym dwa „sztuczne” – na inny wpis pozostawiam wyjaśnienie). Tak jak wysokie pomieszczenie nas cieszyło „przestrzennością” tak nie byliśmy sobie w stanie wyobrazić jak te podciągi będą finalnie wyglądać. Na pewno jednak będzie ciekawie :)
Do tego wymurowany został w części komin od kominka. A poza tym nie spodziewałem się, że mój pierworodny złapie miotłę i zajmie się sprzątaniem. Szło mu całkiem nieźle :)
24.03.2016 Zaczęliśmy poważnie rozglądać się za dachówką. Od zawsze ciągnęło nas do płaskiej, ale oglądając trochę dachów z taką dachówką stwierdziliśmy, że zawsze znajdzie się jakieś miejsce gdzie idealnie nie będzie. Taka specyfika – „igiełki” nie widziałem nigdzie, podobnie małżonka. Dachowiec podpowiedział, że można pójść w opcję „półpłaską”, która z jednej strony ma łagodną „falę”, jest wypłaszczona i ukrywa większość niedoskonałości na dachu. I była to udana podpowiedź. Wybór padł na dachówkę Bogena Reform 11 w wersji „czarna angoba”. Z jednej strony spełniała w pełni nasze oczekiwania, z drugiej kolor nam odpowiadał w pełni (bardziej matowy i „nieświecący” jak wersja glazurowana). Do tego przeważyła cena – dostaliśmy świetny rabat.
25.03.2016 Na budowę zajechało drewno na więźbę. Człowiek z tartaku rozładował je super sprawnie przy wsparciu dekarza i moim. Przy okazji obfotografowałem zalany wieniec. Kilka dni wcześniej dałem znać murarzowi, że chcę mieć kotwy do murłaty zalewane razem z wieńcem – był lekko zdziwiony. Ale czym tu być zdziwionym? Tym, że później nie trzeba w tym betonie wiercić i obsadzać kotew? :) W Trochę w ostatnim czasie popadało i zrobiło się bajoro na chudziaku. Jakoś przeżyjemy :)
Jak na marzec to koniec zabawy w budowanie. Jesteśmy przygotowani na kolejny etap: dach.