dolnośląskie
dzień budowy
Idzie luty, podkuj buty. Albo zacznij budowę w 2016!
22.02.2016 Kto powiedział, że zimą nie można budować? Można, a nawet trzeba skoro pogoda sprzyja. A przy okazji można obudzić się z zimowego, leniwego klimatu i wziąć się do roboty! Dobrych kilka dni wcześniej elektryk podpiął RB-tkę, podpisał kwity i się zawinął. Resztę formalności załatwiałem sam (jak 95% na całą budowę do tej pory Ehh, najgorsza część zabawy….). Ekipa zjawiła się przed 8:00, złapaliśmy i omówiliśmy docelowy poziom „zero”, chłopaki ściągnęli folię z chudziaka, wymietli zalegającą na nim wodę, a koło 9:00 przyjechał Ytong na mury. Tauron trochę pokrzyżował plany używania swojego prądu i nie korzystania nadto z dobrego serca sąsiada (już w 2015 pomógł nam bardzo), ale w końcu od czego się ma sąsiadów. Ja w tym czasie zawinąłem się oglądać drzwi, okna, rolety etc. Jak wróciłem zastałem wymurowaną pierwszą warstwę bloczków. Niby nic, ale fajnie zobaczyć zarysy domu nad chudziakiem :)
23.02.2016 Sukces, długo wyczekiwany człowiek z Taurona zjawił się oficjalnie odpalić prąd na działce. W końcu swój prąd – niezależność to przyjemna sprawa i jak dla mnie podstawa. Musiałem się niestety zawijać do pracy – trzeba zarobić na ten dom :)
24.02.2016 Na budowę dojechałem za późno, żeby zrobić dobre zdjęcia, ale progres był na tyle spory że wrzucam dwie fotki wątpliwej jakości.
27.02.2016 Inspekcja rodzinna na budowie. Nadproża cofnięte na rolety zewnętrzne w ramach akcji: „pozbywamy się mostków cieplnych” – zgodnie z ustaleniami z firmą wstawiającą okna. Stan budowy jak na zdjęciach.
Luty z głowy :)
EDIT: Oczywiście pomyliłem się wcześniej w datach - zamiast marca miał być oczywiście luty.