1.06 nasz dom przeszedł istny najazd ekipy dekarzy. Zaczęli nietypowo w sobotę, wpadli z samego rana silną grupą i zorganizowali się tak sprawnie, że do 16tej jedna połać dachu (wschodnia = ogrodowa) została obita deską czołową, nadbito deski nadbitkowe, powstała również obróbka blacharska oraz zawieszono rynnę. Całą połać pokryto membraną paroprzepuszczalną, nabito łaty i kontrłaty. W tym tempie - niecierpliwie czekam na dachówkę :)
Zdecydowaliśmy się na dachówkę Braas Topas 13V. Dachówka jest śliczna i nie mogę się jej doczekać, niestety jednak wczoraj wpadły mi w ręce gąsior początkowy i końcowy, które są po prostu tragiczne - nie mam pojęcia kto wymyślił coś takiego - prosta, geometryczna dachówka, którą zwieńczyć mają gąsiory o pofalowanych brzegach i rzeźbionych zakrętaskach - MASAKRA! Mam nadzieję że da się to czymś zastąpić!
Stoimy również aktualnie przed wyborem okien. Przy tak dużych szkleniach muszą być przede wszystkim ciepłe.
Czekamy na wycenę z drutexu, a z tych które już mamy - wahamy się między OKNOPLASTem, a lokalną firmą produkującą na profilach VEKA. Chyba jednak zdecyduje współczynnik U...