dzień budowy
Również nadstropowa część budynku powstała bardzo sprawnie, Panowie jedynie odrobinę się zapędzili i w ramach podnoszenia ściany kolankowej zabudowali również szczytowe okno w salonie na dwa rządki, ale szybko to wycięli :)
Trochę utrudniliśmy życie ekipie, bo w związku z tym, że zdecydowaliśmy się na wykonanie nadbitki, a nie podbitki, elementy więźby wystające poza mur trzeba było oszlifować i pomalować, ale prace przebiegły bardzo szybko. Potem dwa dni lało, więc szybko powstały również ścianki działowe i tak oto, 31.05 zawisła wiecha wyrzeźbiona pracowicie przez naszą ekipę i ozdobiona przygotowanymi przez moją mamę wstążkami :)
Czekam tylko jeszcze na powrót naszego Majstra, który obiecał mi jeszcze wyciąć zapomniane otwory w nadmurówce nad garażem :)