mazowieckie, Warszawa
dzień budowy
Podczas prac naprawczych najpierw było trzeba zrobić wykopy na odpowiednią odległość od ław w celu dostania się do płyt termoizolacyjnych. Po ich wykonaniu można porównać jak to powinno wyglądać poprawnie, a jak zrobił to wykonawca podczas szalunkowania.
Konieczne było też odkopanie zasypanych prętów od przypór i ich wyczyszczenia.
Niestety praca była bardzo czasochłonna ponieważ pręty po odkopaniu zalepiło błoto.
W czasie odkopywania widać jakość wykonanych prac przez wykonawcę gdzie został np.: zalany w ławie cały korzeń!
Wykopy trwały około tydzień.
Na zdjęciach widać również uzupełnienia w gr. posadzki przy krawędziach ścian, aby po położeniu papy na ścianach fundamentowych nie bylo załamań pod kątem 90*. Papa mogła wtedy zostać przerwana, więc uzupełnienia były konieczne. Wpierw jednak posadzkę było trzeba oczyścić, szlifować i zagruntować.
Po odsłonięciu foli kubełkowej widać, że termoizolacja nigdzie nie była uszczelniana na łączeniach co mogło właśnie spowodować, że po kilku dniach od przyklejenia przez wykonawcę na placki zaczęła odpadać od ściany przez wilgoć.
Po
zdjęciu kolejnych luźnych płyt termoizolacyjnych ze ściany odkryliśmy, że
brakuje na niej hydroizolacji!!
Fachowca najwyraźniej tak szybko budował, że nie zdążył jej pomalować
dysperbitem.
Przypominam, że wykonanie fundamentów do tego stanu zajęło mu tylko 6 miesięcy
:)