
mazowieckie, Warszawa
dzień budowy
Rozprowadzenie kanalizacji.
Docelowo umawialiśmy się z wykonawcą od stanu surowego otwartego, który miał zrobić kanalizację za dodatkową opłatą. Mniej więcej już w lutym były na ten temat pierwsze rozmowy. Wykonawca zadeklarował się, że wyceni i da znać ile to będzie kosztowało. Czekaliśmy i czekaliśmy... przypominaliśmy się i kilka razy i uzyskiwaliśmy odp. jedynie, że "jutro lub po weekendzie będzie już wiedział".
Po zasypaniu fundamentów ziemią (czyli 19.03.2022) od Fachowca usłyszeliśmy tylko, że mamy jak najszybciej zrobić kanalizację bo on chce już wylewać tzw. "chudziaka" czyli płytę betonową na gruncie.
Jeśli jej nie wykonamy to "go to nie obchodzi i on chudziaka wyleje bez kanalizacji".
Na szybko znaleźliśmy firmę, która bez zbędnych rozmów przyjechała i wszystko zrobiła w 2 dni robocze (weekend). Wycena w godzinę. Rozliczenie po wykonanej pracy (żadnych zaliczek). Sprzęt mieli swój, materiały swoje, jak coś zabrakło to dokupili bez dopłat. Dodatkowo wykryli usterkę licznika od przyłącza wodnego. Okazało się że "Fachowiec" w czasie kiedy murował ściany fundamentowe nie zabezpieczał licznika termicznie i rozsadziło zawory. W efekcie był cały czas przeciek z zaworu już od lutego!
fachowiec na zapytanie o zawór oczywiście się wszystkiego wyparł i naprawę musieliśmy robić na własny koszt.
Ekipa od kanalizacji zwróciła jeszcze uwagę, że w zasadzie ściana fundamentowa jest niewypoziomowana i widać to nawet gołym okiem. Co faktycznie potem się potwierdziło!