
mazowieckie, Warszawa
dzień budowy
Prace postępowały.
Wyczerpanie psychiczne nadal nie odpuszczało po wcześniejszych kłótniach z wykonawcą, więc obecnie rzadziej odwiedzaliśmy budowę. Żona była w 9 miesiącu ciąży i po prostu nie mieliśmy ani głowy ani czasu na pilnowanie budowy (termin narodzin przypadał akurat na końcówkę lutego).
Niestety, brak kontroli na budowie - jak się potem okazało - był błędem :(
Zdjęcia pokazują już gotowe ściany fundamentowe zaciągnięte dysperbitem, zaizolowane termicznie i zasłonięte folią kubełkową. Wszystko wygląda OK? prawda?
Otóż niestety nie!
Wykonawca w miejscu przypór zastosował za cienką termoizolację. Według projektu powinna mieć grubość 20cm. Fachowiec zrobił po obwodzie styropian gr. 10cm (brak certyfikatu).
Niestety, nawet jakby zauważył na projekcie, że w miejscach przypór ma być grubiej to i tak by nie mógł tego zrobić, ponieważ pręty, które zakotwił w ławie miesiąc wcześniej, były źle osadzone! (za blisko ściany). Jedno zdjęcie pokazuje tą sytuację gdzie nawet przy ociepleniu gr. 10cm ledwo się ono mieści i w rezultacie jest za mało miejsca na otulinę prętów.
Na tym etapie jest jeszcze kilka błędów, ale o nich później.
Od momentu rozpoczęcia prac minęły już 2 miesiące!
Czy waszym zdaniem to dobry czas? Czy jednak Fachowiec miał spore opóźnienia?
(zgodnie z umowa miał 6 mies. na doprowadzenie do stanu surowego otwartego).