I obiecane zdjęcia oczyszczalni Biorock po zamontowaniu. (nie było mnie w trakcie, więc fotek tego co pod ziemią nie mam). Polecam wykonawcę, co do samej oczyszczalni okaże się w trakcie użytkowania. Generalnie nie ma w niej co się zespuć i to jest jej największa zaleta.

Nie obyło się bez problemów podczas montażu. Firma od oczyszczalni przyjechała z Tychów na jeden dzień, a ja już miesiąc wcześniej zaczęłam załatwiać żwir do studni chłonnej i koparkę - wiadomo, na miejscu taniej. Wszystko zapięte na ostatni guzik, wszystko popotwierdzane i co? W dzień robót przyjechała MINIkoparka! Do wykopania głębokiego na 4,5m dołka. Bo Pan "myślał", że będzie drenaż rozsączający do oczyszczalni i swoje koparki rozesłał na inne roboty! A że pytałam go czy ma dostęp do żwiru do studni chłonnej i gdzie go załatwić to już nie skojarzył. A że mówiłam 5 razy "koparka" a nie "minikoparka" to też nieważne. Nie muszę dodawać, że załatwienie w środku lata koparki "na dziś" graniczyło z cudem, obdzwoniłam chyba z 15 firm i chyba z grzeczności nikt mnie nie wyśmiał, tylko podawali namiary na kolejne firmy. Ale w końcu cud się zdarzył i po godzinie 16 dojechała duża maszyna, zrobili swoje i przed 20 roboty zostały zakończone...