Do Natalia M. : Co prawda nie moja inwestycja ale sądze że w pomieszczeniu gospodarczym (zdjęcie chyba nr 6). My też tam mamy. My z żoną nie mamy specjalnego iejsca do suszenia, ot po prostu gdzie popadnie się rozkładamy a wiosna lato na zewnątrz niech się suszy :)

My z żoną bardziej z przymusu niż chęci (aczkolwiek dobrze wyszło) zrezygnowaliśmy z okien "w ścianie" na piętrze. Zostawiliśmy tylko okna połaciowe (największe z możliwych). Pokoje w ten sposób zyskują ścianę/narożnik do urzadzenia.

Do Andrzej O. : Andrzej - widziałem że u Was blisko kolejne domy - to rezygnacja z okien jak najbardziej uzasadniona ;) najważniejsze że jak piszesz "dobrze wyszło". Masz gdzieś zdjęcia do podejrzenia z wewnątrz ?

Do Tomek K. : własnie ze względu na odległości od sąsiednich domów nie mogliśmy zrobić tych okien, ale tak jak pisałem nie żałujemy. Zdjęcia dodałem takie jakie miałem jakoś ciężko o porządek a zdjęć bałaganu nie będę robił bo jak żona się dowie to będę spał na kanapie ;)

Do Andrzej O. : no tak ;) - nie ma co ryzykować ;) - wrzuć jeszcze zdjęcie kotłowni ;)

Do Natalia M. : Natalia- tak jak pisze Andrzej - w pomieszczeniu gospodarczym, mimo że miejsca jest mało -ale ma się tam zmieścić pralka rekuperator i piec gazowy. Teraz mieszkamy w bloku w mieszkaniu o powierzchni przyszłego salonu z kuchnią (w 4 osoby) osobne pomieszczenie do suszenia prania było by czystym marnotrawstwem miejsca :D będzie schło tam gdzie się postawi suszarkę ;) ucieczka jest w kierunku wschodnim ;) okolice Gdowa- odezwij się na prvi - zapraszam nawet w ta sobotę ;)

Do Tomek K. : My jeszcze w swiatecznych rozjazdach, ale odezwe sie! Bardzo dziekuje :)

Do Natalia M. : Oki ;)