dzień budowy
No i ostatni etap budowy przed zimą - kostka brukowa i ogrodzenie.
Z kostką się trochę przeliczyłem, jeśli chodzi o mój kosztorys. Zakładałem "na oko", że będzie około 100m2 kostki, a wyszło ponad 200. Ale za to ekipę do kostki miałem wyśmienitą. Mogło mnie w ogóle nie być na budowie. Życzę każdemu takich fachowców. Z kostką i wiatą domek wygląda po mistrzowsku, na żywo dużo fajniej. W przypadku ogrodzenia czeka mnie jeszcze wykonanie bramy i przęseł. Wtedy wszystko nabierze jeszcze większych rumieńców. Planuję zrobić przęsła z desek grubych w poziomie w kolorze brązowym, jak dach i wiata. Myślę, że będzie pasowało.
W takim stanie pozostawiliśmy nasz domek na przełomie września i października a z Panem Pawłem umówiliśmy się na prace wewnątrz na przełom stycznia i lutego. Ten okres już właśnie się zaczął, prace także się zaczęły, więc teraz będę pisał już relacje "live" :-).
Do ukończenia na zewnątrz pozostały mi takie prace jak: obudowa studni głębinowej i doprowadzenie wody do budynku (tutaj umówiłem się ze znajomymi fachowcami, którzy robili mi oczyszczalnię ścieków na czwartek), przyłącze energii elektrycznej (już zeork jest gotowy na wykonanie swojej "działki" i myślę, że w ciągu 2-3 tygodni będę miał wreszcie prąd w domu). Poza tym do zrobienia są przęsła w ogrodzeniu, wejście do domu (będzie drewniane) i taras z tyłu domu (też będzie drewniany). Te prace jednak wykonam już na wiosnę wraz z nawiezieniem ziemi i wyrównaniem terenu pod zieleń.
Zdjęcia, które oglądacie to są ostatnie najaktualniejsze. życzę miłego oglądania.