Dziś Tauron będzie zakładał nam licznik i po niedzieli popłynie prąd. Warunkiem założenia licznika jest doprowadzenie do domu kabla prądowego i założenie skrzynki wraz z zabezpieczeniem więc elektryk zawitał do nas wczoraj :)

Jak tylko posadzka się pojawi to będzie można pomału brać się za płytowanie. Do tego czasu jest do zrobienia parę prac na zewnątrz budynku. Przede wszystkim pomalowanie podbitki, zagruntowanie ścian zewnętrznych, przekop pod rurę wodną i przekop pod instalacje elektryczną domofonu i bramy.

Od kilku miesięcy próbowaliśmy podjąć współpracę z jakaś firmą, która wykona dla nas przyłącz kanalizacji. Zarząd dróg powiatowych wydał decyzje zgodnie z którą zgadza się na kanalizacje, ale przyłącz musi być wykonany bezkolizyjnie za pomocą przewiertu sterowanego. Zorientowaliśmy się w kosztach i pogodziliśmy z ich wysokością (szacowano, że sam przewiert będzie kosztował 7 tysięcy), ale po tym jak kolejne firmy wycofywały się po prostu urywając kontakt dowiedzieliśmy się, że to tylko pozornie prosta sprawa. W rzeczywistości istniejąca infrastruktura i spora różnica wysokości powodują, że przewiert jest skomplikowany. Mamy spory problem, bo od kilku miesięcy tkwimy w miejscu. Napisaliśmy pismo do Zarządu Dróg Powiatowych o złagodzenie warunków i czekamy. Liczymy na odrobinę wyrozumiałości :)