małopolskie
dzień budowy
17 roboczo-dni minęło momentalnie. Wydaje się jakby wczoraj były fundamenty a dziś już stoi dom. I to nie byle jaki, bo w całkiem zaawansowanym stanie. Gdybyśmy chcieli to święta w grudniu moglibyśmy spędzić u siebie, ale dajemy sobie czas do wakacji. Chcemy zyskać czas na spokojne wykończenie środka.
Co tu ukrywać - ostatnie 3 tygodnie były bardzo intensywne. Szybkie tempo prac oznaczało również szalone tempo zakupów i upływu gotówki z konta. Ciągle czegoś brakowało, wszystko potrzebne było na wczoraj, co chwilę ktoś jeździł do sklepu albo wisieliśmy na telefonach zamawiając to czy tamto. W końcu do nie całych 3 tygodni trzeba było skompresować to co w przypadku domu murowanego robi się 3 miesiące.