Gosia ..
małopolskie
małopolskie
dzień budowy
Mąż niestety nie ma urlopu więc jak znajduje chwile czasu i pogody sprzyjającej to działa ile może. Zabraliśmy się za izolację fundamentów. Bez nerwowych ruchów, bo mamy miesiąc na skończenie fundamentu.
Między czasie jeden kamień z serca - zakończyliśmy formalności kredytowe. O ironio, kredyt jednak smutna sprawa a i tak człowiek cieszy się, że zadłużył się na praktycznie drugą część życia :)
12 lipca 2017, 13:37
Komentarze