pomorskie
dzień budowy
Po zakupie działki zaczęliśmy rozglądać się za projektem domu. Przejrzeliśmy całą masę ofert biur projektowych, zamówiliśmy katalogi, przeszukiwaliśmy internet w poszukiwananiu domu, który spełni nasze oczekiwania. Właśnie od ich sprecyzowania zaczęliśmy. Przede wszystkim sprawdziliśmy co możemy, czyli jakie są warunki zabudowy naszej działki. Jaki to może być dom, jaki ma mieć dach (kąt nachylenia), jaką powierzchnię itp. Kolejną rzeczą było to czego sami pragniemy, co jest dla nas ważne a co zupełnie nieistotne. Po wielu dyskusjach i przemyśleniach zarysował się plan najważniejszych dla nas rzeczy, czyli: dom z użytkowym poddaszem, bez piwnicy, bez garażu i koniecznie z pokojem gościnnym na dole. Dom mały, bo jest nas dwoje, dzieci są już samodzielne nie potrzebujemy wielu pokoi. Dom musi być prostej konstrukcji, bez żadnych lukarni, wykuszów i tym podobnych fantazji. Ma być minimalistyczny i przede wszystkim tani w budowie. Przeglądając ofertę Z500 zobaczyłam czerwony dom, serce zabiło mi mocniej, sprawdziłam czy spełnia wszystkie nasze "obowiązkowe" punkty. I BYŁ IDEALNY!! Pokazałam go Krzysiowi i on poczuł to samo. Już wiedzieliśmy, że to będzie TEN DOM, projekt Z34! Na początku skontaktowałam się z Z500. Przesłałam warunki zabudowy z prośbą o sprawdzenie czy ten projekt jest zgodny z wymogami. Wszystko się zgadzało, mogliśmy spokojnie kupić projekt. Zrobiliśmy kolejny krok...
buduje Z34