małopolskie
dzień budowy
Drewno na dach zamówione, mają lekki poślizg z dostawą, zapewne za sprawą dużej ilości zamówień. Ekipa obija się w domu :). Szkoda, bo noclegi trzeba płacić no ale siła wyższa. Stojąc przed finalnym wyborem tego projektu, moje wątpliwości wynikały z tego, iż nigdzie nie znalazłam zdjęć fajnie ujętego środka na parterze. Zastanawiałam się czy te powierzchnie są wystarczające. Salon z kuchnią nie ma jakiegoś oszałamiającego metrażu. Mieszkaliśmy całe życie w bloku i tak niby każdy salon byłby większy od tego z mieszkania ale jednak moje wyobrażenie o tym jaki powinien być były inne... I jak weszłam do środka to trochę się zawiodłam... Ten jest taki malutki... W pierwszym momencie byłam nawet wściekła , że to taka klitka. Podeszłam jednak do dużego balkonowego okna i stwierdziłam, że zrekompensuje to sobie ogromnym tarasem i przeszkleniem na całą ścianę, które zresztą jest w projekcie. Wszyscy powtarzają, że jak się wykończy, pomaluje i fajnie urządzi to jeszcze będę się cieszyć , że nie mam 40 m salonu do sprzątania - więc zaczęłam się cieszyć moim salonem nie ze snów hehe. Załączam zdjęcia które może kiedyś pozwolą komuś podjąć decyzję o budowie tego domku.