mazowieckie
Nastąpił czas wybrać murarza... i tu zaczął się problem. Niektórzy termin 2020, inni 2019, a my chcieliśmy jednak stan zero osiągnąć tuż przed zimą. Jeszcze inni obiecali że przyjdą po czym później zdenerwowali nas mówiąc, że na ten rok się nie umawiali... aż w końcu po burzy wyszło słońce i otrzymaliśmy wskazówkę by iść do murarz pracującego w bardzo dużym konsorcjum w Radomiu i zapytać czy nie chce "prywaty", które jak się okazało robił i zgodził się, ba nawet zaczniemy budowe jeszcze w listopadzie! :) Teraz załatwiamy kierownika, wytyczenie przez geodetę, w międzyczasie druty na fundamenty i lejemy czym prędzej, potem bloczki i pniemy się do stanu zero, a może i ciut wyżej... bo tak czy siak budynek będzie "siadał". Zaczynamy to na co długo czekaliśmy :)