mazowieckie, Warszawa
dzień budowy
PRZYPORY - dzień później efekt już po zdjęciu płyt.
Niestety pod oknem beton nie doszedł tak jak powinien i wystawało zbrojenie.
Podjęliśmy decyzję, że ten fragment skuwamy i wylejemy jeszcze raz.
Przypora frontowa od strony garażu również była do poprawy. Niestety płyty szalunkowe nie wytrzymywały tak dużych naprężeń i nieco się rozchodziły. W efekcie na murze zrobiły się dość widoczne wypukłości i zadołowania.
Tu również podjęliśmy decyzję, aby skuć i jeszcze raz wylać.
Gruz akurat posłużył jako podkład pod taras i podjazd.
Przypory tylne wyszły w zasadzie najlepiej, ponieważ tam nic nie skuwaliśmy. Natomiast w niektórych miejscach powstały ubytki podczas ściągania płyt, które było trzeba ręcznie uzupełniać rozciągając beton.
Efekt na razie jest nie do końca zadowalający, ale to będzie jeszcze do poprawki i wyszlifowania.
Na końcu galerii zdjęcia od frontu prezentujące całość.
Prace z szalowaniem i wylewaniem betonu trwały w sumie nie całe 2 tygodnie.
Takiego efektu nie udało by się uzyskać stosując tynk zewnętrzny o strukturze betonu architektonicznego.