1. Wracamy do żywych...

Pierwszy dzień budowy (08.04) i już pierwsze problemy... Punkt zero za wysoko, jedziemy, mierzymy,rozmawiamy, poprawiamy, finalnie 45 cm niżej - i dobrze! Ale tylko do 15:45... Brakło pospółki, trzeba czekać do następnego dnia.

7:00 (09.04) dostaje 20ton pospółki i...

Znowu brakło... Zostaliśmy oszukani na dostawie, więc odmawiam 3/4 auta od tego samego dostawcy dowozi... I?

Po zsypaniu z auta okazuje się że 3/4 samochodu (o ładowności 20t) jest większe niż cały samochód ????

Dalej już bez problemów po za tym że oczywiście na przyjazd betonu temperatura zaczęła spadać, a pogoda ogólnie się psuć...

No nic, finał po 4 dniach budowy czyli 11.04

Wszystko wydaje się dobrze wyglądać, jak się sprawdzi?

Zobaczymy!

Czekamy aż płyta swoje odstoi :)