Do Małgorzata : Cześć ;) - z gazem to jest najgorsza sprawa :( cała procedura ruszyła koło lipca 2017. Mimo że gaz mamy do granicy działki jakieś 15 m to niestety projekt jest zakwalifikowany jako rozbudowa węzła a nie przyłącz. Trwa to dużo dłużej niż zwykła dobudowa do sieci, dostaliśmy termin za 2 lata , ale żyjemy w Polsce i wszytko się da "załatwić" więc mam obiecane że koło maja tego roku gaz już będzie.

Co do Wielkanocy to właśnie przez ten gaz jesteśmy w d... bo póki nie wygrzeje płyty nie mogę ruszyć z płytkami na dole, więc Wielkanoc tak, ale bardziej 2019.
Mój błąd bo od gazu powinienem zacząć ;/

Mam nadzieję że to zdrowa zazdrość;) - dzięki! ;)

Do Tomek K. : od kilku osób słyszałam, że te dwa lata to norma :( dlatego zaczynam krążyć koło tematu, bo kominkiem się raczej w razie czego nie dogrzejemy. A jak z kosztami? kasują od razu, czy dopiero po dociągnięciu?

Do Małgorzata : Kwote na umowie mam 2100, narazie nie płaciłem, wiec zakladam ze juz po podłączeniu :)