podkarpackie
dzień budowy
Witam po roku nieobecności. Dużo się w tym czasie wydarzyło, ale nie na budowie. Z przyczyn rodzinnych trochę przystopowaliśmy, chociaż wciąż coś tam przybywa. Jesienią, już po montażu rolet zrobiliśmy tynki zewnętrzne. Wybrałam jasny kolor- biel złamana odrobiną żółci, czyli nie jest śnieżnobiały. Ekipa tynkarska zrobiła to starannie- właściciel przyjedzie, więc nie może mieć zastrzeżeń. Co prawda, nie do końca się zrozumieliśmy, jeśli chodzi o wysokość cokołu, ale to się wszystko poprawi podczas robienia opaski wokół domu.
Wiosną 2017 roku w garażu położyliśmy gres techniczny. Tak wybraliśmy, aby był odporny na ścieranie i nienasiąkliwy. Ściany raz pomalowano na biało. Mąż za każdym razem,gdy przyjeżdżał na urlop, robił prądy. Sama już nie wiem, ile mamy w domu gniazd, włączników itp. "Wszystko ma być pod ręką"- tak mówił. Zatem- siedzę sobie na kanapie i: pstryk-włączony telewizor, pstryk- zgaszone światło, pstryk- opuszczone rolety. To żarty naturalnie, ale po doświadczeniu z obecnym domem, gdzie naprawdę brakuje mi gniazdek, ta duża ilość punktów powinna spełnić swoje zadanie. Dzisiaj prądy skończone, oprawy pozakładane, wszystko działa doskonale.
No i ostatnia inwestycja- alarm. Zrobiony i działa, więc mam trochę komfortu, że chociaż tam nie mieszkam, dom jest zabezpieczony. Chociaż- nie ma lepszego zabezpieczenia, niż czujny sąsiad, a takiego właśnie posiadamy :)
Planowaliśmy przed zimą kupić piec i zacząć grzać, jednakże wszystko utknęło w gazownictwie. Okazało się, że muszą wykonać nowy odcinek sieci, w związku z czym wszystkie procedury potrwają do wiosny. Więc- następna zima bez grzania. A mąż liczył, że sobie coś porobi, gdy przyjedzie na święta :)
Czekamy również na kanalizację, gmina przygotowała projekt, jednak na wykonawstwo nie ma jeszcze zabezpieczonych pieniędzy. Sami więc nie wiemy, jak to ugryźć- czy robić szambo, czy poczekać na kanalizację .
Wszystko wydaje się powoli zmierzać do końca, chociaż największe wrażenie zawsze robi wykończenie i urządzenie domu. Ale z tym musimy jeszcze trochę poczekać.