mazowieckie
Po wyznaczeniu przez geodetę budynku na działce 29 kwietnia przyjechała koparka i pan wykopał nam fundamenty.
Niestety ziemia bardzo się osuwała i nasi tatusiowie bardzo się napracowali, żeby tą ziemię wybrać. Zanim zaszalowaliśmy i przygotowaliśmy wszystko do zalania ław trwało to kilka dni.
W sobotę 6 maja przyjechał drut, pręty, folia kubełkowa, gwoździe, cement, deski oraz bloczki betonowe (dokładnie 16 palet). Czy nam starczy bloczków czy zabraknie? Okaże się jacy z nas matematycy :)
Pracowaliśmy od świtu do późnego wieczora, dzięki znajomym i rodzinie udało się i wczoraj (9 maja 2017r.) zalaliśmy ławę fundamentową. Nasz domek powoli rośnie :)