Do Katarzyna D. : U nas wszyscy " święci " cisnęli na piwnicę, że sama wychodzi i takie tam... oprócz tego, że wychodzi dół to niech mi Pani wierzy , że ta piwnica jednak sama nie wychodzi :) mieliśmy fundament na 3 schodki. Do ścian fundamentowych ,które wyszły trzeba by było doliczyć jeszcze min 1,2 w ziemię, więc kolejne koszty. Dodatkowo ściana na którą idzie cały opór ziemi musiałaby być grubsza, dodatkowo dozbrojona i co za tym idzie pewnie dodatkowo wzmocniona. Całe wykończenie piwnicy wraz z instalacjami, schodami i oknami ( doświetlenie od strony stoku) i nie wiem czym jeszcze dodatkowo :) to konkretne koszty. Jak policzył nam to wykonawca to tak naprawdę koszt prawie jednej kondygnacji . Do kosztów które, policzyli i tak trzeba doliczyć + 15 % - zrezygnowaliśmy. Dodatkowo czynnikiem decydującym było to, że biorąc pod uwagę moją sytuację zdrowotną to nie wiem czy za 20 lat będę taka chętna i sprawna na schodzenie po schodach do kotłowni :) ,a mąż nie zawsze będzie w domu, synuś też pewnie kiedyś wyfrunie. Fundamenty na takiej działce to oczywiście dodatkowy koszt, też nie mały. Zasypka do środka - my akurat mieliśmy dostęp do kamienia z piaskiem, który świetnie się zagęszcza ale też najtańszy nie był. Jednak po przeanalizowaniu finansów stwierdziliśmy, że graciarnia pod domem nie jest nam potrzebna. Wolimy tą kasę wpakować w świetny duży taras na drewnianych palach i fajny garaż dla męża w którym znajdzie się miejsce na to wszystko typu eko groszek, rowery, choinkę i Bóg wie co jeszcze :0 mniej miejsca do magazynowania, to mniejszy grajdoł hehe. Ale to nasze stanowisko, naprawdę różne są opinie. Jeżeli będzie miała Pani jeszcze jakieś pytania to zachęcam do kontaktu albo odwiedzin :)