zachodniopomorskie
dzień budowy
Jako, że do rozpoczęcia prac typowo budowlanych jeszcze trochę czasu, zajmują nas sprawy decyzji wizualno technicznych. Na przykład podłogówka...temat rzeka. Plan jest taki, żeby była w kuchni, łazience, salonie i korytarzu a w sypialniach grzejniki. Aczkolwiek żonka chce mnie przekabacić na podłogówkę w pokojach. Co myślicie na ten temat? Może wypowie się ktoś kto ma podłogówkę w sypialni? Martwi mnie bezwładność takiego ogrzewania czyli jego szybkość reakcji na chęć obniżenia lub zwiększenia temperatury. Ja generalnie nie lubię spać jak jest za ciepło a żonka jest ciepłolubna.
Może trochę o całym systemie ogrzewania itd. Żródłem ciepła będzie piec gazowy kondensacyjny, prawdopodobnie Viessmann, dodatkowo kominek z płaszczem wodnym Schmid Ekko 6751h (podnoszony do góry - marzenie żonki) lub coś w podobie. Ciepła woda w buforze (nie wiem jeszcze ile litrów - chętnie posłucham doświadczeń, rodzinka 4 osoby, 2 małe jeszcze dzieciaki), do bufora podłączone będą kiedyś solary (na razie chyba tylko zrobimy podejście żeby była możliwość w przyszłości podłączenia solarów). W domku zastosujemy wentylację mechaniczną z rekuperacją (jeszcze nie wiem jakiej firmy, nie mam jeszcze ofert). Na zewnątrz planujemy zbiornik na deszczówkę, mam taki plan aby wykorzystać deszczówkę do zasilania kibelka i pralki ale to jeszcze jest w fazie przemyśleń i szukania taniego systemu do wykonania tego widzimisia. Mamy cholernie drogą wodę u nas w gminie, prawie 20 zł/m3 ze zrzutem do kanalizy) Jakie ceny wody są u Was?
A co do spraw wizualnych to mamy raczej w domu zgodę i jakoś zawsze razem dochodzimy do podobnych wniosków. Pokażę wstępny projekt rozmieszczenia łazienki i kuchni oraz całego domku, po delikatnych przesunięciach ścian które zrobiliśmy. Rysuneczki własne :)
W poniedziałek spotykamy się z Panią projektantką, która będzie przeprowadzała adaptację do szkieletu drewnianego. Może parę słów o zmianach jakie wprowadzimy. Po pierwsze przesuwamy wnękę wejściową w stronę kuchni aby sypialnia była prostokątem gdyż żonka sobie wymyśliła garderobę za łóżkiem (upatrzone w IKEA) więc potrzebujemy miejsca "w nogach" od strony przedsionka żeby swobodnie można było obejść łóżko. Efektem ubocznym tych zmian będzie zamieszanie w kotłowni, gdyż przez tą zmianę ma ona dziwny kształt, jakby 2 przenikających się prostokątów, no ale cóż, mały domek a garderoba przecież musi być...bo niby gdzie trzymać tę stertę nieużywanych ubrań :)
Kolejna zmiana to rezygnacja z WC i oraz przesunięcie wgłąb domu żeby poszerzyć korytarz, niestety kosztem pokoju sąsiadującego z salonem. Doszliśmy do wniosku, że skoro to parterówka to kibelek w łazience w zupełności nam wystarczy a w miejsce tego pomieszczenia będzie małe gospodarcze na odkurzacz i jakieś klamoty a w suficie będzie właz na strych. Chcemy też sobie zostawić możliwość na przyszłość, tak aby w momencie gdy zdecydujemy się na zrobienie pokoju na poddaszu za kilka lat, to pomieszczenie po zdemontowaniu ścianki z drzwiami stało się klatką schodową (mój pomysł, z którego jestem dumny) a gdyby to było WC zmiany wiązałyby się z większą demolką.
Inna zmiana to poszerzenie łazienki tak bardzo jak się da kosztem pokoiku (znowu!) no ale w sumie to dzieciaki nie muszą mieć hektarowych pokoi, wszystko ca najważniejsze się spokojnie im zmieści.
Pewnie jeszcze kilka pierdółek zmienimy, chyba zrezygnujemy z okna bocznego w pokoiku i zmniejszymy okno w jadalni.
Jeżeli chodzi o zbiornik na wodę to przy 4 osobach i planach na solary radzę rozejrzeć się za min 200-250 litrowym.
Jeżeli planujecie często palić w kominku, czy wręcz nim ogrzewać dom to OK, ale jeżeli tylko rekreacyjnie, od czasu do czasu, w zimowie wieczory zrobić sobie nastrój to lepiej turbina i nawiewy w pokojach- koszt śmieszny i szybciej nagrzeje.
Zastanówcie się jeszcze nad łazienką :) Dzieciaki podrosną i za parę lat będziecie "stać w kolejce".
Koszty nas przerosły, wiedzieliśmy ze nie damy rady zrobić 2 łazienek ( de fakto 1 łazineki i jednej ubikacji), zdecydowaliśmy się ubikacje odrobinę powiększyć i wrzucić tam prysznic. Duża łazienka czeka na realizację... a juz wiemy że przydałaby się bardzo, chociaż jesteśmy tylko my dwoje i 2 koty ;) 2 łazienki to wygoda!
Pozdrawiam!