dzień budowy
Jest OK. Instalacja wodna i kanalizacyjna sprawdzona. Więc "nie taki djabeł straszny jak go malują". Pozostało mi wyprowadzenie tylko w łazienkach baterii podtynkowych ale to zostawiam na później. Pozamykałem ściany praktycznie wszędzie. Żonka rozkłada styropian pod centralne, które mam nadzieję w sierpniu zrobi znajomy hydraulik (zobaczymy jaka będzie cena z materiałem po uwzględnieniu wszystkich ważnych rzeczy, które zasugerował gość od pompy ciepła). Czekam na projekt, który muszę mieć do wyceny. Ponieważ płyty gk dopiero po wylewce więc zaczołem walczyć z elewacją. Idzie strasznie mozolnie. W ciągu tygodnia nawet jednej ściany nie udało mi się zakończyć, a to tylko z mojej winy bo nie odkreciłem belek nad tarasem i z rusztowaniem było dużo zabawy (marnowanie czasu!). Elewację kończę na etapie podkładu tynkarskiego. Zastanawiam się jakie parapety, czy blacha czy płytka itd. Ekipa przedwczoraj skończyła prawie na gotowo studnię. Niestety nie podoba mi się bo podchodzi woda do studzienki, więć bedą musieli jeszcze nad tym popracować. Koniec urlopu zwiastuje pracę na budowie tylko po pracy. Elewację do końca sierpnia muszę zrobić. To chyba na tyle. Pozdrowienia.