Do Tom K. : Gruntowaliśmy tynki, ponieważ są one wapienno - gipsowe i istniało ryzyko odparzenia tynku po nałożeniu kolejnej warstwy gipsu. Tak naprawdę nie ma tu jedynej słusznej szkoły, co fachowiec, to inne podejście. Natomiast nie chciałam w żadne sposób gruntować gładzi ( częściej spotykane podejście) bo uni-grunt zostawia smugi, nawet kładziony wałkiem, które przebijają później spod farby. Użyliśmy uni-gruntu Atlasu. Czy zrobiliśmy dobrze, zobaczymy za kilka lat :)

Do Ewa : To ja już mogę odp. Sprzedaje 20 lat materiały budowlane i przeszedłem nie jedno szkolenie takie dla sprzedawców gdzie wmawiano nam ze uni-grunt jest złotym środkiem na wszystko i takie dla fachowców gdzie pokazano nam jakim błędem jest stosowanie uni-gruntu. W pierwszym chodziło tylko o sprzedaż i podnoszenie zysków a w drugim o bycie dobrym fachowcem. Uni - grunt zostawia szklistą powłokę tak jakby malować po szybie i po nim jest słaba przyczepność np. gładzi czy farby. Następnym razem jak będzie Pani malować będzie sie Pani wszystko zwijało na wałek , a w szczególności jak zastosuje Pani wałek z długim włosem. Fachowcy nie maja pojęcia co się dzieje i wmawiają klientom ze farby sie ważą, gryzą z sobą bo ta jest lateksowa a ta akrylowa itp. Bzdura bzdura i jeszcze raz bzdura. W farbie nie ma ani grama lateksu bo jesteśmy wszyscy na niego uczuleni przykładem jest talk w rękawicach lateksowych. Farba ma tylko konsystencję lateksu czyli taką galaretowatą a reszta to reklama i marketing by zarabiały koncerny kasę. Nastepnym błędem w użycia uni-gruntu jest to ze nie przyjmuje on pigmentów z farby gdyż jest szklisty i kolor wówczas po wymalowaniu jest o wiele ciemniejszy niż na farbie podkładowej czy nawet na zwykłej emulsji. Jeszcze jedna rzecz unigrunt Atlasa jest koncentratem i bez rozcienczenia jest zbyt mocny pod farby. Ja wiem ze na tych wszystkich uni-gruntach jest zapodane ze nadaje sie pod farby itp. ale to jest oszustwo koncernów, producentów nastawionych na podwojenie zysku. Ja jestem też na etapie budowania domu raczej już wykańczania jak Pani i ciągle napotykam na niewiedze i błedy fachowców . W moim przypadku budowa domu otarła sie o sąd i biegłego sądowego gdzie wykonawca przegrał w 1 jak i 2 instancji bo wiem że miałem rację i sąd mi przyznał rację . Teraz z firmą od rolet idę do sadu bo nie zainstalowali ich zgodnie z instrukcją na co mam ekspertyzę producenta jak biegłego. Po prostu na naszym rynku jest wielu partaczy i oszustów którym chodzi tylko o kasę a nie o jakość wykonywania pracy . Aby szybciej i więcej zarobić. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego i miłego mieszkania w nowy domku.

Do Tom K. : Dzień dobry, czyli zrobiliśmy źle? a co Pan sądzi o odparzaniu tynku wapienno-gipsowego pod warstwą gładzi?