Doczekaliśmy się - okna już są :) Panowie wczoraj dzielnie walczyli mimo koszmarnego upału (niestety zaczęli od ściany północnej, na południowej wylądowali o 14 i o tejże godzinie montowali okno witrynowe - nie zazdroszczę. Nie usłyszałam ani jednego cenzuralnego słowa jak tam o tej porze zajrzałam ;)

Ale grunt, że są :) małe niedociągnięcie, bo nie dojechały zatrzaski do balkonów, ale mam nadzieję, że zostanie to nadrobione razem z wymianą jednego szklenia, które niestety pękło w transporcie i trochę psuje efekt (bo akurat jest to szklenie w dużym oknie przesuwnym).

Okno przesuwne w kuchni było świetnym pomysłem i jestem z niego bardzo zadowolona :)

Troszkę się obawiałam jak wyjdą okna szczytowe, bo po zamówieniu okazało się, że muszę mieć ścięte od góry skrzydła, ale wygląda to całkiem spoko - nie rzuca się w oczy.

Montaż przebiegł bardzo sprawnie, okna jak na razie są super - oby się dobrze sprawowały, to będę mogła z czystym sumieniem polecać tę firmę :)

A na tylnej ścianie domu pod oknem od łazienki - ta ostreczowana na czarno paleta - widać nasze płytki, które ostatnio okazyjnie kupiliśmy :) w prawie całym domu - korytarze, wiatrołap, WC, salon, kuchnia, spiżarka - będzie gres szkliwiony drewnopodobny o wymiarach 10x40.

W sypialniach pewnie panele, a w dużej łazience... jeszcze nie wiem :) terakota na pewno, ale nie wiem jaka. Pod prysznicem pewnie zrobimy posadzkę żywiczną :)

No. To czas na instalacje :)

Aha! w tzw międzyczasie udało mi się podpisać umowę z gazownią, sprawa jest w toku, aktualnie czekamy na ZUD.

Czekamy też na projekt przyłącza kanalizacyjnego - zdecydowaliśmy się nie czekać na dofinansowanie.

W Markach jest tzw Zespół Projektowy przy Wodociągu Mareckim, który nieodpłatnie wykonuje projekty przyłączy, a wszystkie pozostałe formalności są załatwiane powykonawczo przez ten zespół.

Prąd już mamy - póki co - odpukać - idzie całkiem nieźle :)