dolnośląskie
dzień budowy
Kwiecień-plecień nie przeplata – na budowie sporo lata!
02-04.04.2016 Rozpoczęło się montowanie murłaty, a następnie belek stropowych – w jasny sposób zaznaczył się kolejny etap prac ponad murami. Ekipa cieśli uwijała się jak w ulu – każdego dnia widać fajny progres. Konstrukcja więźby wyszła w górę 4 kwietnia, a już w okolicy 8 kwietnia więźba była praktycznie skończona. Ładna i sprawna robota. W międzyczasie na budowę przyjechały dachówki (Bogen Reform 11 – w kolorze czarna angoba; półpłaska, ciekawa), blachy (VM Zinc), okna dachowe (Okpol ISO22), rynny tytan-cynk z VM Zinc (kilka poszło do wymiany - przyjechały pogięte lub porysowane), membrana (Dorken Delta Vent-S – chciałem coś porządnego, ale nie przesadnie drogiego), gwoździe, kątowniki ciesielskie, itp. Całość zamawiałem sam – cena „po znajomości” dała radę. Ok. 11 kwietnia zabrałem się do malowania deski czołowej – zamysł był taki, żeby pasowała do bramy garażowej Wiśniowskiego w kolorze Winchester. Poszły na nią 3 warstwy Sadolinu: impregnat i 2x kolor. Niestety jak przypuszczałem trafienie w kolor nie było proste – deska wyszła ciemniej niż brama….
15.04.2016 Prace ekipy dekarzy rozpoczęły się od montażu deski czołowej oraz obrobieniu jej blachą. Panowie w dobrym tempie uwijali się z tematem i opasali deską prawie cały dom po obwodzie. Cztery dni wcześniej murarz zaczął stawiać komin systemowy (Tona) ponad dach i w ciągu 4 dni wykonał na obu kominach wieńce pod klinkier (Wienerberger Matrix), a następnie rozpoczął wymurowywać klinkierem część ponad dachem. Kolejnego dnia rozpoczął się montaż membrany dachowej i nabijanie łat. Poczułem się jak na budowie domu z drewna w USA – pistolet na gwoździe zamiast młotka i gwoździa i BAM, BAM! Gwoździe siedzą w łacie i krokwi – praca szybka i przyjemna, szkoda tylko że dość droga dla inwestora (oryginalne gwoździe do wbijarki są drogie jak diabli). Płacąc, czułem jakbym kupował naboje do kałasznikowa… Ale w końcu szybko i dobrze to nietanio….
19.04.2016 Rozciąganie membrany i nabijanie łat oraz wykończenie komina ponad dach zakończyło się sukcesem. Co prawda zabrakło trochę membrany, ale została uzupełniona kawałkiem Tyveka, który został dekarzowi z innej budowy – nie protestowałem, dobry produkt. Kominy wyszły fajnie, tak jak chcieliśmy. W ciągu dnia panowie montowali haki pod rynny po to, aby kolejnego dnia powiesić część rynien i rozpocząć układanie dachówki. Niezłe tempo nadali. Tego dnia mogłem podziwiać dachówkę na fragmencie dachu nad garażem – trafiła idealnie w mój gust.
21.04.2016 Zamontowany został wraz z ławką kominiarską wyłaz na dach do komina – fajnie, że udało się go schować za szczytem dachu po stronie ogrodu – jakoś mi wizualnie psują efekt te wyłazy. Grzecznie poproszony dekarz stuknięte dachówki i te przecinane w koszach elegancko zaciągał od razu specjalną farbą w kolorze czarnym z angobą, dzięki czemu żadnych czerwonych śladów ceramiki nie stwierdziłem. Na budowę przyjechał też transport z Ytongiem do ścianek działowych. Tego samego dnia, a właściwie wieczoru pojechałem do znienawidzonego Leruła Merlę i kupiłem drzwi techniczne. Stwierdziłem, że zmieszczą się do Octavii. Żeby je włożyć do auta straciłem chyba z 20 min., ale się udało :)
24.04.2016 Niestety okazało się, że nie starczyło dachówki i tył nie został w całości pokryty. Grr, ktoś nawalił i to nie byłem ja. W każdym razie robota dekarska prawie skończona. Odsadzone zostały 3 okna dachowe w salonie – wyglądają super. Dekarz założył też kominki wentylacyjne. Jedyne w czym się nie dogadaliśmy wystarczająco dokładnie z dekarzem to miejsce obsadzenia wyłazu z frontu – zrobił go z lewej strony komina na górze, a ja chciałem go schować za kominem… Dekarz twierdził, że tego okienka nie da się tam wsadzić, ja twierdziłem inaczej (zmierzyłem i mi wchodziło). W późniejszym etapie przy okazji układania pozostałej części dachówki okazało się, że jednak mam rację i wyłaz znalazł miejsce za kominem i jest fajnie mało widoczny. Wierzcie w swoje zdanie :)
25.04.2016 Około południa przyjechała ekipa do montażu bramy garażowej – najszersza, 5-metrowa wersja Wiśniowskiego w kolorze winchester. Silnik zmieniony z firmowego na Marantec Comfort C270 – solidniejszy, generalnie ma być lepszy. Oczywiście trafił do bagażnika, żeby ktoś się zbytnio nie zainteresował i wymontował… Brama zamawiana w tej samej firmie co okna - prezentuje się świetnie. Pamiętajcie, że co prawda wydaje się to lekkomyślne, ale trzeba z bramy zdjąć folie zabezpieczające. Długotrwałe jej pozostawienie na bramie może się skończyć odparzeniem i problemami z odcieniem koloru okleiny.
26.04.2016 Przyjechały okna i rolety – ekipa chyba z sześciu chłopa sprawnie uporała się z rozładunkiem. Zdecydowaliśmy się na produkcje firmy Adams, trzyszybowe, profile Veka Softline 82, rama stalowa, zaczepy antywyważniowe w standardzie – załapaliśmy się na promocję zimową i cena była korzystna. Kolor na zewnątrz: antracyt, wewnątrz: białe. Przenikalność dla całego okna ok. 0,8 W/m2K. Rolety podtynkoweto Portos Integro w kolorze antracyt, chowane w warstwie ocieplenia. Ciepły montaż z taśmami VBH wewnątrz i na zewnątrz. Ciepłe parapety z XPSa specjalnie dostosowane pod profile. Do okien balkonowych i niektórych fixów zdecydowaliśmy się na poszerzenia, aby możliwie odciąć mostki cieplne. W czasie wyboru tych wszystkich parametrów doktoryzowałem się w zakresie okien, a pomógł mi w tym p. Marcin z salonu – człowiek ewidentnie wiedzący o czym mówi. Byłem lekko zdziwiony, kiedy panowie potwierdzili, że z montażem powinni się uwinąć do 16:00. I rzeczywiście jak powiedzieli tak się stało. Nawet drzwi zamontowali. Całe szczęście przed podpisaniem protokołu odbioru przeszedłem się z szefem ekipy obejrzeć okna, a szczególnie ramy – w 3 sztukach znalazłem obicia i do protokołu powędrowała odpowiednia notatka. Można powiedzieć, że SSZ bez instalacji i elewacji zaliczony!
29.04.2016 Rozpoczęło się murowanie ścianek działowych wewnątrz. Kilka rzeczy trzeba było potwierdzić, bo w kilku miejscach projekt vs rzeczywistość się rozminęły. Całe szczęście, że w okolicach końca lutego rozpoczęliśmy współpracę z Panią architekt wnętrz, która uwzględniając niektóre zmiany wyrysowała nam m.in. dokładne rozmieszczenie ścianek wraz z ich grubością. Prace jak w przypadku murów zewnętrznych szły sprawnie i z pierwszymi warstwami bloczków wewnątrz zakończył się dla nas pracowity i dynamiczny kwiecień. Udało się zrobić więcej niż wespół z żoną zakładaliśmy :)
proszę o info na jaką długość wypuszczony został dach ?
Pozdrawiam
buduje Z199